czwartek, 11 czerwca 2015

Rozdział 8

"Oczami Viki"
Obudziłam się cała mokra jezu to tylko zły sen. Zaraz po przebudzeniu wstałam jak zwykle ledwo przytomna. Ubrałam moje różowe papcie i udałam się do łazienki. Umyłam szybko włosy i wyszczotkowałam zęby. Gdy wyszłam jak zwykle czekał na mnie odwieczny dylemat - co mam na siebie włożyć?! No cóż jak zwykle przesiedziałam przy tej cholernej szafie chyba 15minut, aż wreszcie coś wybrałam. Postanowiłam dziś na trochę luzu ubrałam się w czarnoniebieskie spodnie, żółtą bluzę. Wychodząc z pokoju spojrzałam jeszcze na zegarek 10:30. Więc zeszłam do kuchni zrobiłam sobie kakao na zimno wzięłam jeszcze tylko jakieś jabłko. Po 20min do kuchni zeszła moja mama cóż chyba dzisiaj nie poszła do pracy
- Hej mamuś. Krzyknęłam
- Część Curuś. Odpowiedziała jakoś dziwnie
- Coś się stało. Spytałam
- Źle się czuję. Było widać bo była strasznie blada. Zrobiłam mamie gofry i ciepłą herbatę. Po 15min talerzyk był pusty umyłam naczynia i poszłam do swojego pokoju. Nie wiedziałam co robić straszne nudyyy
" Oczami Carli"
Obudziłam się nie zbyt wypoczęta zaraz jak się wybudziłam poszłam wsiąść szybki prysznic . Po 30min wyszłam i ubrałam beżowe rurki i niebieską bluzę. Zeszłam na dół, ale nikogo nie było na stole leżał talerz z goframi i herbatą usiadłam przy stole i wszystko pochłonęłam byłam taka głodna. Po 20min ubrałam kurtkę i buty i wyszłam. Szłam w stronę szkoły dawno w niej nie byłam muszę pare spraw ogarnąć i dużo nadrobić zaległości. Po 40min byłam na miejscu .
"Oczami Am"
Obudziłam wypoczęta wstałam i poszłam pod prysznic po tym ubrałam szare dresy i czarną bluzę. Zeszłam na dół już wszyscy siedzieli na dole Niall i Liam jedli truskawki, Zayn i Harry oglądali TV, a Louis jadł naleśniki poszłam do lodówki i wyjęłam sok marchewkowy po czym w lałam go do szklanki i szybko wypiłam zrobiłam kanapki i herbatę, po 20min byłam pełna. Dzisiaj mam trening na 18 więc muszę się przygotować nie wiem skim tym razem będę miała sparing, ale wiem, że to ja wygram zawszę wygrywam.
"Oczami Sam"
Obudziłam się z bólem głowy dzisiaj spała umnie Em rzecz w tym że ona jeszcze śpi. Wstałam i poszłam pod prysznic po tym ubrałam się w krótkie spodenki i białą koszulkę zeszłam na dół i szybko zjadłam tabletkę na ból głowy. Dzisiaj chyba cały dzień będę siedziała w domu nie wiem jak Em
" Oczami Louisa"
Siedziałem w kuchni i jadłem naleśniki i dużo myślałem za tydzień mamy trasę koncertową do Francji nie wiem jak inni ale mi się tak nie chcę jechać najlepiej mógłbym zostać w domu po zjedzeniu poszedłem do mojego pokoju i walnąłem się na lóżko nawet nie wiem kiedy zasnąłem.
"Oczami Viki"
Siedziałam na łóżku i myślałam co tu zrobić wzięłam laptopa i weszłam na neta. O boże nie wierze za tydzień One Direction we Francji mają koncert muszę tam lecieć i namówić dziewczyny żeby też poleciały no normalnie jestem podjarana wreszcie ich zobaczę. Skakałam po łóżku jak jakieś dzikie zwierzę. Muszę muszę tam być. Po 20min uspokoiłam się i zadzwoniłam do dziewczyn, że musimy się spotkać o 16 dziś oczywiście się zgodziły. Muszę się szykować bo dochodzi 15, a dziewczyny mają być o 16. Carli przyszła przed 16 bo była w szkole załatwić jakieś sprawy. Punkt 16 Am, Sam i Em były w pościłam je do środka zrobiłam herbatę i dużo rozmawialiśmy
- O czym chciałaś z nami porozmawiać. Spytała Am
- Nie wiem jak to powiedzieć, ale za tydzień we Francji jest koncert One Direction i chciałam z wami tam polecieć. Odpowiedziałam, ale Am zrobiła się cała blada jak to usłyszała
- Jak to koncert i to jeszcze we Francji. Odpowiedziała Am była nie co zdenerwowana
- No tak i jak lecimy. Spytałam
- Jasne, że tak wszystkie odpowiedziały oprócz Am była zamyślona taka nie obecna
- Ja już pójdę bo na 18 mam trening, a nie chcę się spóźnić. Powiedziała wszystkie pokiwałyśmy głowami i wyszła. Jeszcze jakieś 3h gadałam z dziewczyny Carli już dawno poszła spać była padnięta, a jutro ma na ósmą do szkoły. Dziewczyny wyszły około 21, a ja położyłam się po 22 byłam taka szczęśliwa jutro muszę kupić bilety na vipa. Wzięłam szybki prysznic i ubrałam moją kochaną piżamę i w skoczyłam pod kadrę nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
" Oczami Am"
Po tych słowach nie mogłam dojść do siebie chłopcy mają koncert i to jeszcze we Francji i nic mi nie powiedzieli jestem zła. Poszłam do domu po moją torbę na trening po 40min byłam pod halą. Po 2,5h zakończył się trenig przebrałam się i poszłam do domu. Wzięłam prysznic i ubrałam krótkie spodenki i czarną koszulkę i nawet nie wiem kiedy usnęłam.
" Oczami Carli"
Obudził mnie budzik szybko go wyłączyłam i z niechęcią wstałam nie zbyt przytomna wzięłam prysznic który od razu postawił mnie na nogi po tym ubrałam niebieskie rurki i czarną bluzę spakowałam potrzebne mi rzeczy do torby i zeszłam na dół. Zrobiłam se kakao na zimno i wzięłam jeszcze jabłko do torby spojrzałam na zegarek 7:30 wyszłam z domu i po 30min byłam w szkole. Akurat zadzwonił dzwonek na lekcję pierwsze co mam to biologia później matma, polski,fizyka i dwa wf.
" Oczami Viki"
Jeszcze tylko tydzień powtarzałam sobie jeszcze tylko jeden. Muszę to wytrzymać, już nie długo. To były moje pierwsze myśli zaraz po przebudzeniu. Wstałam z łóżka i wzięłam szybki prysznic po tym ubrałam czarne spodenki i niebieską koszulkę. Zeszłam na dół, ale nikogo nie było Carli już pewnie jest w szkole, a tata i mama pewnie w pracy. Zrobiłam sobie naleśniki i gorące kakao. Po czym wszystko pochłonęłam umylam naczynia i włączyłam TV nic ciekawego nie leciało........