sobota, 30 maja 2015

Rozdział 2

"Rano oczami Am"
Obudził mnie Niall skaczący po moim łóżku. Skakał i się darł. Udawałam, że go nie słyszę. Dziś sobota i chciałam trochę dłużej pospać, ale ten idiota tego nie rozumie zaraz mu tą śliczną buźkę rozwalę.
* Wstawaj jest 11 zrób mi śniadanie - darł mi się nad głową
* Daj mi spokój idioto chcem jeszcze pospać - krzyknęłam siadając
* Zrobisz mi śniadanie ploseee - powiedział przeciągając ostatnią sylabę z miną zbitego spa. Czy on nie ma nic innego do roboty tylko budzić mnie żebym zrobiła mu te głupie śniadanie.
* Zaraz tu będzie Zayn, Harry, Louis i Liam - dodał ja tak szybko usłyszałam to tak szybko byłam pod prysznicem po tym ubrałam się w czarne rurki i niebieską koszulkę. Zeszłam na dół do kuchni uff jeszcze ich nie ma. Zrobiłam naleśniki postawiłam na stół razem z czekoladą i dżemem truskawkowym. Na dół momentalnie zbiegli chłopacy oprócz Zayna. Usiedli przy stole i się uśmiechnęli.
* Co za pyszności - powiedział Harry pokazując przy tym swoje dołeczki zaśmiałam się w myślach to na mnie nie działa.
* Kocham Cię za to - dodał mój wiecznie głodny brat.
* A gdzie jest Zaza - spytałam z uśmiechem
* Na górze śpi iść go obuć bo zaraz tych naleśników nie będzie - powiedział Niall, a wszyscy wybuchli śmiechem. Po czym poszłam w stronę pokoju Zayna stałam przed jego drzwiami ręka mi się strasznie trzęsła przełknęłam ślinę i zapukałam po czym znów i znów nie otrzymałam odpowiedzi. Uchyliłam drzwi jejku jaki tu bajzer. Wszędzie porozwalane ciuchy, a Zayn leżał rozwalony na łóżku i gada coś przez sen. Leżał bez koszulki jakie on ma ciało jego tors mięśnie jejku cała się zarumieniłam. Nachyliłam się nad nim
* Zayn wstawaj śniadanie czeka na dole - powiedziałam drżącym głosem, a on coś tam mruczał pod nosem
* Zayn do cholery wstawaj bo cię zrzucę z tego lóżka - zanim się obejrzałam on już wstał


" Oczami Zayna"
Obudziła mnie Am siostra Nialla. Gdy ją zobaczyłem brak mi słów wyglądała olśniewająco uśmiechnąłem się. Am zeszła na dół, a ja kierowałem się w stronę łazienki by wsiąść szybki prysznic po tym ubrałem krótkie spodenki i białą koszulkę. Zszedłem na dół do kuchni siedzieli tam wszyscy oprócz Am. Gdzie ona jest przed 30min była u mnie i budziła na śniadanie, a teraz jej nie ma jak ona to robi.


" Oczami Am"
Po wyjściu z pokoju Zayna spojrzałam na zegarek który wisi na ścianie 12:30 jejku dziś sobota, a ja na 13 mam trening ogóle o nim zapomniałam. Szybko spakowałam potrzebne rzeczy do torby i napisałam kartkę do Nialla że by się nie martwił i żeby na mnie nie czekał.


"Oczami Carli"
Mama i tata już dawno poszli do pracy, a Viki jeszcze śpi. Postanowiłam zrobić nam śniadanie. Poszłam do kuchni nastawiłam wodę na herbatę i zrobiłam pyszne kanapki. Po 5min herbata była gotowa poszłam w stronę pokoju Viki aby ją obudzić.


" Oczami Sam"
Wstałam dziś o 9 wzięłam prysznic jak co rano i ubrałam krótkie dżinsowe spodenki i białą koszulkę z myszki miki dziś ma być ciepło co rzadko się zdarza w Londynie. Na moje gołe stopy ubrałam czarne skarpetki i niebieskie trampki. Zeszłam na dół do kuchni by zrobić se kakao i coś do zjedzenia. Po wszystkim zaczęłam po sobie posprzątać. Zerknęłam na godzinę w moim telefonie jezu 13:30. Postanowiłam pójść do centrum handlowego na zakupy, ale samej mi się nie chcę. Dzwonię do Ami chyba już setny raz, ale ona nie odbiera trudno. Zadzwonię do Em. Pierwszy sygnał drugi i trzeci odebrała
* Halo
* Część to ja Sam
* O część
* Poszłabyś zemną na zakupy do centrum handlowego - spytałam chwila ciszy
* Jasne będę za godzinę - powiedziała i się rozłączyła.


" Oczami Viki"
Obudziła mnie Carli abym zeszła na dół na śniadanie. Tak mi się nie chcę, ale cóż mój żołądek domaga się jedzenia. Wstałam leniwym krokiem poszłam pod prysznic po tym ubrałam moje szare dresy i czarną z minką bluzę. Zeszłam po schodach do kuchni przy stole czekała na mnie Carli z kanapkami i herbatą.
* Gdzie rodzice - spytałam
* W pracy - odpowiedziała uśmiechając się. Po śniadaniu zmywałam naczynia.
* Może pójdziemy na zakupy - spytała mnie Carli nawet niezły pomysł. Mam zamiar iść dzisiaj na imprezę do klubu.
* Jasne za 30min masz być na dole, a teraz ic się przebierz.
* Jasne, ale ty się nie przebierasz
* Nie chcę mi się
* W takim razie ja też się nie przebieram
* Jak chcesz.
Po 5min byłyśmy w drodze.


" Oczami Emi"
Zadzwoniła do mnie Sam czy pójdę z nią na zakupy oczywiście się zgodziłam uwielbiam łazić z nią po sklepach. Po godzinie byłam pod jej domem. Zastukałam otworzyła i mocno mnie przytulił na przywitanie po czym wyszła i zamknęła drzwi na cztery spusty. Szłyśmy śmiejąc się Sam od tego śmiechu potykała się o własne nogi. Po 30min byłyśmy na miejscu. Sam kupiła to i to i to i to a ja to i to. Po zakupach poszłyśmy do kawiarni na kakao. Dostałam sms od Viki Sam również dostała treść była czy idziemy dziś na imprezę do klubu ja i Sam odpisałyśmy że jasne i mamy być u Viki o 21.


" Oczami Zayna"
Po śniadaniu umyłem naczynia. Nadal nie było Ami gdzie ona może być może jest u koleżanek dziś sobota wszystko jest możliwe. Harry i Louis grali w karty Niall i  Liam oglądają kreskówki, a ja myślę o Ami. Szczerze mówiąc ta dziewczyna mnie strasznie pociąga jest taka idealna piękna chyba się zakochałem, ale nie powiem jej tego bo się boje boję się że ona nie czuje tego co ja do niej a może to tylko zauroczenie.
* Gdzie jest Am - spytałem Nialla
* Nie wiem chyba jest w pokoju
* Acha dzięki.
Idę w stronę pokoju Ami zapukałem trzy razy i nic nie otrzymałem żadnej od podziedzi. Uchyliłem lekko drzwi ale jej nie ma. Leżała kartka na jej łóżku do Nialla spojrzałem na nią
" Niall jestem na hali nie wiem kiedy wrócę nie czekaj na mnie Kocham Cię Ami" hmm na jaką hale poszla.


" Oczami Am"
Po dwóch godzinach trening się skoczył jestem padnięta. Idę do szatni się przebrać wzięłam do ręki mój telefon. Jezu 20 nieodebranych połączeń od Sam i jedna wiadomość od Viki czy idę na imprezę nie mam zamiaru iść jestem taka padnięta że jak wrócę do domu to odrazu pójdę spać
" Sorki Viki ale nie dam rady dopiero co trening się zakończył i jestem padnięta innym razem pójdę z wami kocham was " Nie otrzymałam odpowiedzi no cóż po 15min jestem gotowa idę do domu. Idę na pieszo nie mam daleko do domu. Po 20min byłam pod domem ale usłyszałam krzyki.


" Oczami Zayna"
Przeczytałem tą kartkę i zszedłem na dół. Niall spojrzał na mnie jakbym mu bułkę obiecał.
* Jest na górze - spytał Niall
* Nie ma jej napisała kartkę że jest na hali - odpowiedziałem i dałem mu to
* Że co kurwa ba hali przecież ja jej zabroniłem tam chodzić - krzyczał jak opętany przez diabła usiadłem na sofie a Niall chodził w tą i spowrotem nagle drzwi się otworzyły a w nich stała przerażona Ami Niall do niej podszedł i ją zabrał na górę a ja postanowiłem obejrzeć coś w telewizji.








I jest rozdział 2 mam nadzieję że się wam podobał.





piątek, 29 maja 2015

Rozdział 1

Szłam samotnie w stronę parku nikogo nie było nie dziwie sie spojrzałam na mój telefon jest 23:45. Kto normalny wychodzi o tej porze. Szłam i szłam jak na złość droga mi się dłużyła usłyszałam dziwny dźwięk dobiegający za krzaków odwróciłam się trochę spanikowana podeszłam bliżej, ale nikogo tam nie było serce waliło mi tak jakby zaraz chciało sie wydostać z mojej klatki piersiowej. Szłam dalej nagle poczułam ból straszny ból głowy czułam jak moje ciało upada na ziemie moje powieki zrobiły się ciężkie i widziałam tylko ciemność. Obudziłam się przywiązana do krzesła , a w ustach miałam chustkę chciałam zacząć krzyczeć, ale i tak by mnie nikt nie usłyszał patrzałam na pomieszczenie w którym się znajdowałam wszędzie było ciemno. Usłyszałam dźwięk otwierających się dzwi ktoś w nich stał byłam przerażona nie mogłam nic zrobić nawet poruszyć rękami. Ten ktoś zapalił światło i odrazu zamknęłam oczy bo światło mnie lekko poraziło. Jak przyzwyczaiłam się do światła postanowiłam że otworze oczy trochę się bałam. Gdy je otworzyłam zamarłam wstrzymałam oddech , nie mogłam wydobyć z siebie żadnego dźwięku. To nie możliwe to nie może być on. A jednak to mój ojciec. Spojrzał na na mnie i po chwili wyciągnął mi z ust chustkę popatrzał na mnie i powiedział że jak będę krzyczeć to mi spowrotem włoży do ust schyliłam głowę tak że widziałam moje trampki z oczu wypłynęły slone łzy. Dlaczego? Dlaczego ja? Co ja zrobiłam nic nie mogłam zrozumieć. Przysunął się nie co bliżej i powiedział coś co mnie zamurowało
* Jesteś taka podobna do swojej matki ale muszę zrobić coś strasznego nie mam innego wyjścia masz jej piękny uśmiech i prześliczne oczy koniec co ja mówię masz jakieś ostatnie życzenie - powiedział i wyją z tylnej kieszeni pistolet naładował go przestraszyłam się nie wiedziałam o co w tym wszystkim chodzi on chce mnie zabić dlaczego po policzku spłynęły mi słone łzy
* Dlaczego dlaczego to właśnie ja nie wiem co ci zrobiłam ale proszę nie rób tego jesteś moim ojcem - powiedziałam i spuściłam wzrok na moje kolana
* Nie jestem twoim ojcem twoja matka a zresztą jak tego nie zrobię oni skrzywdzą cię tak .... Kocham Cię Viktorio - nie mogłam w to uwierzyć ale jak to nie jest moim ojcem to kto nim jest tata pocałował mnie w czoło i się odsuną po jego policzku spłynęła jedna mała łezka otarł ją i strzelił




Nieeeeee krzyczałam jak opętana usiadłam na łóżko cała spocona trzęsłam się jak galareta a z oczu wypływały słone łzy nagle do pokoju wpadła mama z moim tatą spojrzeli na mnie a ja nie wiedziałam ci powiedzieć poprostu siedziałam i płakałam
* Ciiiiiii to tylko zły sen kochanie - powiedziała całując mnie w policzek patrzałam na nich ale nigdzie nie było mojej młodszej siostry
* Gdzie jest Carli - spytałam
* Śpi nie mart się nie obudziłaś jej - uśmiechnęła się ucałowała mnie i powiedziała żebym spróbowała pójść spać wyszła zostawiając mnie samą ale ja nie mam zamiaru spać bałam się leżałam tak już długi czas usiadłam na rogu łóżka nałożyłam na nogi moje papcie i zeszłam na dół do kuchni by zrobić sobie herbatę nalałam wody do czajnika i postawiłam na gaz po chwili zaczął piszczeć zalałam herbatę i poszłam usiąść na sofę wzięłam pilota od telewizora i włączyłam na TV leciał fajny film romantyczny obejrzałam cały. Postanowiłam pójść do mojego pokoju z niechęcią położyłam się i zamknęłam oczy wyobrażając sobie że biegam po zielonej trawie otaczającymi ją kwiatami. Nawet nie wiem kiedy usnęłam.




I rozdział pierwszy mam nadzieję że się podobało
komentujcie nie długo będzie drugi rozdział.

poniedziałek, 25 maja 2015

Prolog

*Oczami Victorii*
Nazywam się Victoria Parker. Ale znajomi mówią na mnie Viki. Mam 17 lat. Jestem blądynką mam niebieskie oczy, 1,76 m wzrostu. Mieszkam w Londynie. Mam młodszą o rok siostre Carli. Wszyscy mówią mi że ładnie śpiewam ale ja i tak im nie wierze. Mam 3 przyjaciółki: Amande, Sam i  Emme. Mam wrażenie że Amanda nie chce nam powiedzieć całej prawdy o sobie. Od 3 lat jestem wielką fanką One Direction. Najbardziej lubie Harrego Stylesa.

*Oczami Amandy*
Nazywam się Amanda Horan. Tak jestem siostrą Nialla Horana. Tego z One Direction. Nie chcę się przyznać przyjaciółką że on to mój brat. Chcę to im powiedzieć ale boje się. Boje się odrzucenia. Trenuje box od 5 lat. Niall nie popiera tego że trenuje box. Ale ja mam to gdzieś. Robie  to  co kocham, a kocham box. Potajemnie podkochuje się w Zaynie. Boje się do tego przyznać. 

*Oczami Carli*
Nazywam się Carli Parker. Mam 16 lat. Tańcze hip-hop. Kocham długo spać. Jestem nieśmiała czego w sobie nie lubie. Mam starszą o rok siostrę. Wkurza mnie. Robi mi żarty. Od roku jestem fanką 1D. Podoba mi się Liam.

*Oczami Sam*
Nazywam się Sam Gonzales. Mam 16 lat. Nie przepadam za imprezami, ale lubie na nie chodzić z moimi przyjaciółkami. Jestem wstydliwa, nieśmiała i boje się zaufac innym po tym jak zostałam skrzywdzona przez mojego byłego chłopaka. Lubie One Diection. Podoba mi się Niall.

*Oczami Emmy*
Nzaywam się Emma Bieber. Jestem siostrą Justina Biebera. Mam 17 lat. Lubie imprezować. Lubie One Direction. Moim zdaniem najładniejszy z nich to Louis Tomlinson.


*Życie Amy zmieni się po stracie dwóch bliskich jej osób*
Jeśli chcesz poznać losy tych bohaterek to zapraszam cię do czytania mojego bloga.

Bohaterowie.

Victoria ( Vi, Viki ) Parker. Ma 17 lat. Nie chodzi do szkoły. Lubi imprezować. Nie ma chłopaka. Umie śpiewać ale nie przyznaje się do tego. Kocha zespół One Direction. A najbardziej kocha Harrego. Nie wie że jej przyjaciółka Amy ma brata Nialla Horana.





Amanda ( Amy, Am ) Horan. Ma 17 lat. Jej bratem jest Niall Horan z One Direction. Trenuje box od 5 lat. Jej brat tego nie popiera. Lubi imprezować. Mieszka z bratem i resztą zespołu. Nie chce powiedzieć przyjaciółką że jej brat to Niall Horan. Ponieważ boi się odtrącenia. Podoba się jej Zayn ale boi się do tego przyznać.




 Carli Parker. Siostra Viki. Ma 16 lat. Chodzi do szkoły. Tańczy hip-hop. Lubi długo spać. Jest nieśmiała. Kocha zespół One Direction. Najbardziej Liama Payne.





 Sam ( Sami ) Gonzales. Ma 16 lat. Nie przepada za imprezami. Jest wstydliwa, nieśmiała i boi się zaufać. Lubi One Direction. Podoba się jej Niall Horan.



 


Emma ( Emi, Em ) Bieber. Siostra Justina Biebera. Ma 17 lat. Nie chodzi do szkoły. Lubi imprezować. Lubi One direction. Podoba się jej Louis Tomlinson.




 Harry ( Hazza ) Styles. Ma 19 lat. Jest w zespole One Direction. Ma zielone oczy i piękne dołeczki. Ma też prześliczne loczki. Lubi gotować.





 Zayn ( Zaza ) Malik. Ma 19 lat. Jest w zespole One Direction. Podkochuje się w siostrze Nialla ( Amy) boi się do tego przyznać . Ma dużo tatuaży.




 Liam ( Li ) Payne. Członek zespołu One Direction. Ma 19 lat. Jest nadopiekuńczy.
Boi się łyżek.



 Niall ( Ni ) Horan. Ma 19. Brat Amy. Nie popiera tego że siostra trenuje box. Jest wiecznie głodny. Jest w zesople One Direction.





Louis ( Lou ) Tomlinson. Ma 20 lat. Jest w zespole One Direction. Jest najstarszy ale za to bardzo dziecinny. Kocha marchewki.






Powitanie

Cześć nazywam się Irena. Chciałabym przedstawić wam mojego pierwszego bloga. Blog będzie opowiadał o One Direction a konkretniej o Harrym. Rozdziały będą dodawane co 3-4 dni. Dzisiaj dodam bohaterów. Mam nadzieje że spodoba wam się mój blog.